Nowy Rok! Zaczynamy i/lub kontynuujemy zbliżanie się do swoich celów. Dzisiaj proponuję Wam wprowadzenie nawyków. Jakich? Powodujących wzmocnienie głosu, porwę dykcji i wygodnej mowy.
To będą takie bardzo drobne i krótkie ćwiczenia, które robione regularnie mogą spowodować konkretne zmiany. Podpowiem, kiedy i jak wprowadzić te dobre przyzwyczajenia – by o nich pamiętać i by nie zajmowały wiele czasu, lecz przynosiły efekty.
I
Kiedy: po obudzeniu.
Co: ziewnij i podczas ziewania policz do trzech.
Po co: by otworzyć i wzmocnić mięśnie gardła.
II
Kiedy: rano po myciu zębów.
Co: zrób do swojego odbicia w lustrze 3 “buziaczki; dzióbki; cmoknięcia”.
Po co: by rozbudzić usta do mówienia.
III
Kiedy: w drodze – samochodzie, autobusie, na spacerze.
Co: zrób 3 kółka końcówką języka po zewnętrznej części górnych i dolnych zębów – w prawą i w lewą stronę.
Po co: by usprawnić język; do lepszej dykcji.
IV
Kiedy: w czasie gdy jesteś sam, lub np. przy zabawie z dziećmi:)
Co: pomyśl jak parska koń, kilka razy naśladuj to parskanie – prychanie.
Po co: by uruchomić mięśnie twarzy; by pozbyć się usztywnień dźwięku.
V
Kiedy: na spacerze lub przed tym gdy potrzebujesz głosu w sposób szczególny.
Co: przez chwilę mrucz, jak kot lub jak się “mruczy” kołysankę dziecku – powinno być delikatnie i wygodnie.
Po co: by rozbudzić Twój naturalny głośnik głosu, czyli rezonator głowowy; by mówiło się lżej i głośniej.
VI
Kiedy: po wieczornym myciu zębów.
Co: powiedz 3 razy jak najwyraźniej zdanie: “Kolorowa rafa koralowa”.
Po co: by ćwiczyć dobrą dykcję.
VII
Kiedy: na leżąco, przed zaśnięciem.
Co: spokojnie i powoli zrób wdech przez nos, wyobrażając sobie, że strumień powietrza przemieszcza się po kręgosłupie w dół. Następnie wypuść powietrze przez usta, myśląc o strumieniu powietrza, który wraca wzdłuż Twojego kręgosłupa.
Po co: by ćwiczyć oddech, którego potrzebuje głos.
Najlepiej wybrać na start jeden punkt, a po kilku dniach dodawać sobie kolejne ćwiczenia – aż staną się nawykami a zatem regularnymi ćwiczeniami. Powodzenia!