Książki to jest taki temat, który się dla mnie nie kończy. Dlatego o książkach jeszcze będzie, ale na start – takie, które nie tylko wypożyczam z biblioteki, lecz mam je w domu i tak naprawdę lubię mieć stale “pod reką”. To książki o głosie, ale w kontekście bardzo szerokim. Bo niektóre z nich, pewnie nawet nie posiadają w treści wyrazu “głos” – a już na pewno nie w pojęciu emisji głosu. Ale mają znaczenie, jeśli chcesz odkrywać swój prawdziwy głos, sama technika to zdecydowanie za mało.
Kolejność losowa:)
“Wierszyki ćwiczące języki czyli rymowanki logopedyczne dla dzieci” Marta Galewska-Kustra, Elżbieta i Witold Szwajkowscy
To ciekawie zilustrowane, trudne do wymówienia, wesołe wiersze. Absolutnie nie tylko dla dzieci!:) Czytamy je nie tylko jak skomplikowane wyrazy do gimnastyki języka. Jest w nich więcej, ponieważ w wiersze wkomponowane są sylaby i litery, które przygotowują i pomagają wymówić następne wyrazy. A wszystko z humorem i zabawą. Plusem też jest to, że są krótkie – nikt się nie zniechęci:)
“Wierszyki do języka gimnastyki”, “Szeleszczące wierszyki” Urszula Kozłowska
Tak jak wskazują tytuły – wiersze do ćwiczenia wymowy. Zabawne, krótkie, i ładnie wydane.
“Śpiewam solo i w zespole. Psychofizjologia śpiewu dla każdego” Jadwiga Gałęska-Tritt
Do tej książki mam osobisty sentyment, ponieważ autorką jest Pani Profesor, u której uczyłam się na studiach. Pani Profesor ma zdecydowanie wyjątkowe podejście do głosu, przewraca myślenie, zaraża energią i przekazuje w sposób niepowtarzalny swoje ogromne doświadczenie i wiedzę. I taka jest ta książka. Specjalistyczna, ale również dla tych, którzy pragną poszerzać horyzonty. W książce Autorka łamie stereotypy, pokazuje o co chodzi z pracą nad głosem, że głos nie jest oderwany od człowieka. Wielu się dziwi, niektórzy nie mogą uwierzyć, a na końcu okazuje się, że to działa.
“Poznaj swój głos… Twoje najważniejsze narzędzie pracy” Aneta Łastik
Autorką książki jest pieśniarka, pedagog, która traktuje głos bardzo opiekuńczo. Ma podejście holistyczne i dba o wszystkie aspekty, podkreślając jak ważna jest psychika przy pracy nad głosem. W książce ciekawie opisuje konkretne historie ludzkiego głosu. Cierpliwie tłumaczy i pokazuje, że głos jest również w “naszej głowie”. Znajdują się tu także opisy ciekawych ćwiczeń głosu.
“Potęga teraźniejszości” Eckhart Tolle
Teoretycznie nie jest to książka o glosie. Jest o tym, jak być “tu i teraz”. Jak być obecnym w teraźniejszości a nie w swojej głowie, wiecznie myśląc o tym co było. Autor pokazuje, jak skupić uwagę na rzeczach, które robimy. Opisuje schematy działania, wtedy gdy żyjemy scenariuszami przyszłości. To książka zdecydowanie do przeczytania nie na raz. Dobrze jest czytać po kawałku i mieć czas na przemyślenie i zastosowanie. Co to ma wspólnego z głosem? Bardzo wiele! Przede wszystkim to, że by wydobyć prawdziwy swój dźwięk, też trzeba być obecnym w teraźniejszości. A w książce również opisane są ćwiczenia i przykłady jak się tego uczyć.
“Biegnąca z wilkami” Clarissa Pinkola Estes
Książka również nie bezpośrednio o głosie. Pośrednio – bardzo o głosie – jeśli głos potraktujemy holistycznie. Książka trudna, książka dla kobiet (ale może mężczyźni wyciągnęliby ciekawe spostrzeżenia), raczej dla kobiet już nie nastoletnich. Autorka opowiada bajki, legendy opowiadania, które wszyscy znamy – a potem je tłumaczy. I okazuje się, jak bardzo te stereotypowe role z bajek wpływają na nas, w dorosłym życiu. A ja wyczytuję z tych historii jak wpływają one na nasz głos.
“Uczymy się poprawnej wymowy. Ćwiczenia usprawniające mówienie” Kazimierz Gawęda, Jerzy Łazewski
Inaczej podchodzi się do książek, których autorów się poznało, prawda? Ja mam zaufanie do tej książki, ponieważ z aktorem Panem Jerzym Łazewskim miałam wspaniałe zajęcia aktorskie w czasie studiów. Dlatego bardzo polecam tę książkę osobom, których temat głosu mocno interesuje. Opisana jest tu konkretna wiedza na temat wymowy, dobrego wyraźnego mówienia. Znajduje się tu mnóstwo przykładów i ćwiczeń. A wszystko przejrzyście, klarownie i interesująco.
Widzę u Ciebie jedną książkę, którą zawsze mam na podorędziu i polecam wszystkim znajomym kobietom (“Biegnącą” oczywiście), i jedną, która czeka na półce na przeczytanie – “Potęga teraźniejszości”. Chyba wskoczy wyżej na liście oczekujących 🙂
A w przygotowaniu następny wpis z następnymi wartymi przeczytania i czytania i posiadania książkami. Jakie tytuły jeszcze dodać?:)