Dykcję można wzmocnić w każdym wieku. Potrzebna jest systematyczność, powtarzalność, cierpliwość i coś czego zwykle brak – czas. Dlatego dla tych, którzy nie mają czasu – proponuję krótkie rundy wprawek. Są skuteczne. Są pomocne. Rozgrzewają mięśnie i wyrazistość wypowiedzi.
Zrobione jednorazowo – pomogą obudzić i uruchomić dykcję.
Powtarzane regularnie – wzmacniają ją.
W każdej wersji warto je robić.
*
Ćwiczenie poprawiające dykcję
Powoli wymawiaj poniższe wyrazy. Zwróć szczególną uwagę na końcówki wyrazów:
kloszard, hydrant, pacjent, flirt, kompleks, park, oszust, pigment, gwiazd, pysk,
niebezpieczeństw, punkt, niewiast, slang, alt, blask, maszt, port, mózg, obelisk,
osobowość, jasność, złość, solidarność, miłość, liść, jeść, część, młodość, kiść,
czeluść, spaść, moralność, wypukłość, uczciwość, samotność, ciemność,
przykrość, gnieść, litość, niższość, żywność, ilość, gość, karność, tkliwość
skończ, ścisk, torf, adept, sztorc, prezent, nerw, świst, gospodarstw, wierzch
Następnie przeczytaj wyrazy w szybszym tempie, nadal starannie wypowiadając końcówki. Kolejnym razem (może jutro?) przeczytaj wyrazy jeszcze bardziej zwiększając tempo.
*
Jeśli chcesz więcej takich szybkich ćwiczeń, znajdziesz je w mini kursie online “Dobra dykcja – starter“, który pomoże Ci zacząć samodzielnie pracować nad lepszą wymową.
Zastanawiasz się, czy potrzebna Ci dobra dykcja i jak możesz na nią wpływać? Zajrzyj też do artykułu “Dobra dykcja – po co Ci ona i jak ją ćwiczyć?“.
I koniecznie daj mi znać, jak poszło Ci ćwiczenie.